Hipisi
Forum Ruchu Hipisowskiego w Polsce
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Forum Hipisi Strona Główna
->
Relacje, Opowieści, Przygody
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Hipchata
----------------
O wszystkim
Hippizm
Zloty
Podróże
----------------
Ogólnie o Podróżach
Autostopem, Pociągiem, Pieszo czy też Autem
Relacje, Opowieści, Przygody
Pasje
----------------
Muzyka
Kultura i Sztuka
Zwierzaki
Ekologia
Pozostałe
----------------
Offtopic
Kącik Humoru
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Wlodekb46
Wysłany: Pon Maj 12 21:51 2014
Temat postu:
niezla historia
Dźwiedziu
Wysłany: Wto Maj 8 13:50 2007
Temat postu: Akcja po przyjeździe z Rajdu PK
Przyjechał pociąg, a z niego z pół tysiąca narąbanych studentów. Ja ziemię całowałem, bo wreszcie w Krakowie, po 10 dniach tułaczki po kraju (Łódź, Skierniewice, Wrocław, Milówka). Ucieszony że wreszcie pojadę się wyspać do akademika, a kumpel do mnie "Chodź na rynek, pogramy!".
Nie mogłem odmówić
Poszliśmy, siedliśmy z gitarką, zaczęliśmy grać. Po chwili obok przyszło 3 ludzi, dwie dziewczyny i facet. Gość grał na jakimś bębnie, podobnym do djembe, ale to był jakaś białoruska odmiana. Bo oni z Białorusi byli. On grał, jedna dziewczyna kręciła tymi takimi światełkami na sznurkach, a my im podkład na gitarze. Po chwili gościu dał mi bęben i kazał grać, a on sam wirował tymi światełkami.
Tak graliśmy z pół godziny i podszedł do nas jakiś facet koło 50 lat, mówi że chce nas wszystkich (5 osób) zaprosić do restauracji by porozmawiać, powiedział że kase ma i stawia. Obcokrajowcy nie chcieli, poszli. Ale my się zgodziliśmy
Kurde, stawia to idziemy się najeść wreszcie
Na wstępie powiedział, że nie jest żadnym pedałem czy kimś tam, po prostu jutro jedzie i chciał z kimś ciekawym pogadać. Siedliśmy w tych pod parasolem na rynku. Zamówił żarcie za 40zł na głowę, do tego piwo. Potem jeszcze jedno. Opowiadał, że jest prawnikiem... nie ważne
Zrobiło się zimno, zaczęło trochę kropić to poszliśmy do środka. Wywalili nas stamtąd za nieodpowiedni ubiór. Tzn. kumpla i mnie, on był odpowiednio ubrany
Poszliśmy do innej knajpy. Koleś stawia koniak za koniakiem, pijemy
Coś do żarcia jeszcze zamówił. My się spoko trzymamy, ale gościu odpływa. Trzeba płacić, rachunek na ponad 500zł, a facet tak narąbany że nie może karty wyciągnąć z portfela. My świeczki w oczach "chyba jej kurwa nie zgubił, przed chwilą nią płacił". Ale znalazł i zapłacił. Wychodzimy... kumpel do niego:
- gdzie masz swój hotel?
- nie wiem
- to gdzie będziesz spał?
- u ciebie
No pięknie
po chwili jeszcze z tekstem do niego, że chciał by go złapać za fiuta. Kurwa pedał! Prowadzimy go przez ul. Floriańską. Patrzymy, jakiś hotel. Pytamy, czy są wolne miejsca. Są, to wrzucamy kolesia i spieprzamy
Tak że niema to jak finał z jajem w postaci obsępienia nadzianego pedała na 700zł
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by
Sopel stylerbb.net
&
programosy.pl
Regulamin