Forum Hipisi Strona Główna

Hipisi
Forum Ruchu Hipisowskiego w Polsce
 

Wiara

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Hipisi Strona Główna -> O wszystkim
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
-równowaga-




Dołączył: 06 Sty 2017
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią Sty 6 22:08 2017    Temat postu: Wiara

Chciałabym dowiedzieć się na temat wiary ... Jak to jest ..Całkiem z niej zrezygnować.. Czy co ? Odezwijcie się proszę ..Mało nas tutaj ;( (dopiero poznaje i dowiaduję się więcej na temat hipisów)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PsychodelicCowboy




Dołączył: 05 Mar 2017
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie Mar 5 2:42 2017    Temat postu:

Religie to tylko element kultury ludzkiej. Bo jeśli Bóg istnieje, to nie ma różnicy czy urodziłaś się w Polsce w katolickiej rodzinie, w Indiach w hinduskiej, czy w Iraku w muzłumańskiej. Jeśli żyjesz w pokoju z ludźmi i światem to nie martw się o życie wieczne. Jeśli jest Bóg to wszyscy ludzie wierzą w tego samego Boga.
Ja sam nie wiem jeszcze co o tym myśleć ale dobrze gdyby był Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
góró




Dołączył: 18 Mar 2017
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trondheim

PostWysłany: Pon Kwi 10 10:48 2017    Temat postu: wiara nowej ery

Jak miałem jeszcze stare konto to napisałem w tym temacie taki oto tekst :

O SAMEJ STRUKTURZE WIARY :

Wiara, ( jak wszystko w Kosmosie ) też ma swoje miejsce. Chodzi o to, że da się odkryć jej funkcje w 'anatomii naszej świadomości', jak również samemu wyznaczyć dla niej odpowiednie miejsce, tak by tworzyła spójną całość z naszą osobowością.
Tyle, że tego w żadnych szkołach nie uczą, bo społeczeństwo zbyt świadome nie pozwala sobą kierować już tak łatwo.. Za dużo ludzi nie może przestać wierzyć w słuszność "walki z terroryzmem" i w "raj na Ziemi" za zarobione w ten sposób pieniądze.

Wiara jest jedną z mozliwości nasycania energią obrazu powstającego w naszej wyobraźni do tego stopnia, że staje się on ( ten obraz ) rzeczywistością na naszym fizycznym poziomie. Dokładnie tym samym zjawiskiem jest modlitwa, bądź wizualizacja, czy niektóre praktyki magii. Tyle, że w modlitwie często używa się słów zamiast wiary. Same słowa w świecie Ducha nie znaczą nic, ponieważ Prawdy ( tego co dzieje się ) nie da się opisać słowami. Słowa mogą jedynie wyzwolić takie czy inne uczucia. Natomiast te uczucia są "potrzebną wodą do podlewania nasiona" = WIZJI, którą to tworzy nasz umysł. W ten sposób cały "nasz" świat w którym się zawieramy, jest kreacją tego co w nas samych powstaje. Najciekawsze jest, że zjawisko to, dotyczy wszystkich kultur i religii na Ziemi, czyli wszystkich ludzi. Tak samo, jak mamy po dwie ręce i po dwie nogi. Anatomia jest ta sama dla wszystkich, bez wzgledu na kolor skóry, religie czy kulturę.

Słoma śpiewa o tym : "Każdy z nas w życiu swym spotka to czego umie chcieć"

Na prostym przykładzie : Przebiega Ci drogę czarny kot. Jeśli 'wierzysz' w to że będziesz mieć pecha = to proszę bardzo > przekonanie zostało nasycone energią / w tym wypadku pochodzącą z powstałej emocji w momencie zobaczenia czarnego kota ( i jednoczesnej myśli = zyczenia : będę mieć pecha ) / = efektem jest pech. Jeśli wierzysz, że przyniesie szczęście = nasycasz swoją wiarą wydarzenie i w efekcie też to zadziała / tyle że osłabione wiarą tysięcy ludzi w to że jednak przynosi to pecha. Natomiast jeśli przekonanie o tym, że wiara tych ludzi nie osłabi niczego w Tobie jest wystarczająco silna, to adekwatnie do Mocy Twojej wiary będziesz mieć szczęście. itd...
Mozna nawet codziennie ubierać majtki na lewą stronę, jesli ktoś jest w stanie wyzwolić tym jakąkolwiek pozytywną energię.
Jednym z przykładów na siłę oddziaływania wizualizacji są stygmaty : pojawiają się dokładnie w tych miejscach gdzie stygmatycy je sobie wyobrażają = na dłoniach, a nie tam gdzie wbijano gwoździe ukrzyżowanym = w nadgarstkach; no i oczywiście żadna religia nie ma monopolu na "cuda" = zdarzają się one wszędzie.

Jednak dla ludzi będących na tym poziomie postrzegania jakakolwiek religia czy praktyka staje się jedynie ( albo aż ) skutecznym narzędziem. W zależności od tego co lubi ( do czego jest przyzwyczajona ) nasza podświadomość > czyli ukryta część naszego umysłu, to te elementy będą tym bardziej skuteczne. Czyli : jeśli wyobrażasz sobie Boga z siwą brodą i ze skrzydłami, to spoko = módl się do niego, tylko nie zapomnij nadać realnego, dokładnego kształtu swojej WIZJI i nasyć ją wszelkim uczuciem ( bo tam jest owa skuteczność modlitwy ) No i przydało by się też nie przekonywać innych, że "Bóg" właśnie tak "wygląda", ponieważ nawet jesli go "zobaczysz" jest to jedynie TWOJE wyobrażenie, natomiast skuteczna jest sama wiara, a nie owy "Bóg".

Na tym poziomie odkrywania Prawdy żadna z duchowych ścieżek nie znajduje się na pierwszym planie, bo używać można każdej, o ile jesteśmy do niej przekonani. Właśnie to przekonanie jest tutaj bardzo ważne...no i intencja, ponieważ używając Mocy nie da się robić tego niszcząc harmonię między nami a Światem / Naturą, bo właśnie to ta sama Moc tworzy tą równowagę.
Rozwój dla integracji z życiem na Ziemi jest naturalną możliwością przetrwania każdego gatunku, dlatego jest też naturalnym kierunkiem ewolucji świadomości człowieka.

Niebezpieczeństwem jest jedynie to, że ludzie zdający sobie sprawę z Mocy wiary wykorzystują to zjawisko występujące w człowieku do manipulowania całymi społeczeństwami i robią to od tysięcy lat właśnie za pomocą różnych religii w celu utrzymania władzy nad światem ludzi. Siła mózgów wypranych przez propagandę chaosu współczesnej kultury operując strachem i przywiązaniem prowadzi często do tego, że za cenę przeżycia, bądź obietnicy wieczności kupujemy poglądy, które tworzą naszą świadomość i stajemy się w ten sposób niewolnikami systemów społecznych, ekonomicznych, politycznych i religijnych.


DLA WOLNOŚCI I POKOJU ZARÓWNO NA ŚWIECIE JAK I W NAS SAMYCH NIEZBĘDNYM JEST ZOBACZENIE ŻE W ŚWIECIE DUCHA NIE MA ŻADNEJ WŁADZY I DLATEGO NIE MUSI BYĆ JEJ RÓWNIEŻ W ŚWIECIE CZŁOWIEKA.
W centralnym miejscu Kręgu ludzi to rozumiejących ( w tym wypadku właśnie hipisów ) nie powstanie przecież już żaden ołtarz ani monopol na prawdę. Pomimo, że otacza nas to ze wszystkich stron nie mamy potrzeby przeciwstawiania się jakiejkolwiek władzy; ale też nie mamy potrzeby jej tworzyć między sobą, ani uczestniczyć w przekazywaniu sobie tej zbędnej dla wolności tradycji. Kiedy przemieniamy stare systemy wartościowania w nowe, nie potrzebujemy już buntu.
Odkąd na tej Planecie potrafimy rozpalić ogień Krąg stał się właśnie takim odwiecznym Rytuałem człowieka > czyli najdłużej trwającym wśród ludzi i dlatego ma najwiekszą siłę oddziaływania = np. wszelkie skuteczne terapie odbywają się w kręgu. Wzieło się to z tąd, że paląc ognisko ( przez dziesiątki tysięcy lat ) nie pozostawało i nadal nie pozostaje nic innego jak usiąść dookoła niego.

Na środku Kręgu, tak jak na początku Naszego życia na tej Planecie, zawsze pozostanie miejsce dla Ognia = dla Tego co po miedzy Nami Ziemią a Niebem. Wielu świadomych tego ludzi, woli by nikt nie właził do środka i nie zakłócał Odbioru ! W tym Kręgu Ludzkości mogą uczestniczyć wyznawcy wszystkich religii, jednak żadna z nich nie znajduje się w Centrum. Czyli nie jest faworyzowana ani stawiana na pierwszym miejscu, czy na innym piedestale. Wtedy wszystkie religie mogą być dobre, o ile tak jak ludzie miedzy sobą potrafią współtworzyć pokój = bez potrzeby licytacji "jedynie słusznych prawd".
Może ksiądz Szpak zda sobie w końcu sprawę, że zasiada z nami przy tym samym Odwiecznym Ogniu od początku, a nie my zasiadamy w Kościele, który ma tylko 1628 lat.

("27 lutego 380 r. Teodozjusz edyktem wydanym w Tesalonikach nakazał wszystkim swym ludom wyznawać tylko tę religię, której przestrzegają biskup Rzymu Damazy i biskup Aleksandrii Piotr; jej wyznawcy mają z rozkazu cesarza nosić nazwę chrześcijan katolików. Wszyscy inni to szaleńcy i obłąkani, heretycy a miejsca ich zebrań nie mogą być nazywane kościołami. Było to prawne usankcjonowanie katolicyzmu."
Krawczuk: Kronika Rzymu i Cesarstwa Rzymskiego
Ci zaś którzy wstąpili do STWORZONEGO PRZEZ TEODOZJUSZA (a nie przez Jezusa) "KOŚCIOŁA" zapewnili sobie odpowiednią liczbę członków w ten sposób, że zmuszali wszystkich ludzi do członkostwa w nim wprowadzając zasadę, że kto nie jest członkiem KRK ten nie jest obywatelem, z wszystkimi tego konsekwencjami." )

Od tylu lat ( w Polsce ) wciąż jest nierozwiązany problem naginania hipisowskiej ideologi do religii i religii do ideologii.
Sprawa jednak jest prosta i banalna ponieważ nadal kierunkiem jest WOLNOŚĆ i tego napewno nikt nie zmienił i nie zmieni w Ruchu. / jest to odwrotny kierunek do WŁADZY ( człowieka nad człowiekiem ) który to proponuje Babilon SYSTEM wykorzystując do tego m.in. właśnie religie ( nietylko katolicką ) jeśli tylko się da i robi to od wieków = więc tym większe doświadczenie...Banalnie proste staje się to również dlatego, że istnieje rozwój wspólnej świadomości w odkrywaniu Prawdy.. ( Czyli, że się rozwijamy jednak )
Oto jak na pewnym etapie ten problem był postrzegany w Centrum Terapii Uzależnień od Babilonu :

Ta sama wolność również dotyczy Ducha ( czyli tej obecności, którą jesteśmy w najgłębszej swej naturze )
( Jako ludzie ) nie potrzebujemy żadnego pana ani władcy, również w przestrzeni duchowości, dlatego nie potrzebujemy też utożsamiać się z jakąkolwiek religią, ani dogmatami. Jeśli otwieramy się na wspólne ustalanie ( ustanawianie ) czym są dla nas podstawowe i najważniejsze wartości to jakikolwiek dogmat uniemożliwiałby to = Nazywając "swojego Boga" czymkolwiek ograniczasz mnie swoim ograniczeniem, ponieważ nie możemy doświadczać tego wspólnie.
Każde założenie jeśli nie jest odkryciem, jest dogmatem - jednak odkrywając nie potrzebujemy już niczego zakładać. Kiedy wierzę w to czego doświadczam , nie mam potrzeby wierzyć w to co ktoś inny wymyślił i jeszcze do tego koniecznie mi chce przekazać. Wiara jest potężnym wzmocnieniem, więc po co ta "schizofrenia" pomiędzy tym co rozumiem, a tym w co wierzę?
Wiarą można również "wzmacniać" zrozumienie >> jest częścią anatomii naszych uczuć i nadaje moc wszystkiemu co jesteśmy w stanie uznać za prawdziwe. Kiedy nie jest w sprzeczności z innymi częściami świadomości faktycznie staje się coraz bardziej skuteczna. Żeby to widzieć, nie potrzebujemy żadnych "pośredników" pomiędzy człowiekiem a Tym czego manifestacją jesteśmy.
Nasze zangarzowanie się w życie jest bardziej autentyczne, kiedy wynika z naturalnej chęci wewnętrznej realizacji, a nie z naśladowania, albo podążania za przewodnikami bądź za kimkolwiek. Osobista intuicja, jako przejaw Natury, całkowicie spełnia rolę autorytetu. Podążając za nią sami jesteśmy przewodnikami i kreujemy życie zgodne z naszymi wewnętrznymi odczuciami. Bardziej szczere i prawdziwe wobec siebie jest przyjmowanie pełnej odpowiedzialności za dokonywanie swoich własnych wyborów. Każdy człowiek jest omylny i może popełnić błąd, dlatego lepiej jest odpowiadać za swoje pomyłki, niż za czyjeś, zwłaszcza kiedy dotyczy to życia, tego co chcemy z nim zrobić i kim chcemy być.

P.S. Oczywiście nikt nikogo nie zmusi do wolności ( bo tego się nie da zrobić ) tak jak nikt nikomu nie każe być hippisem...
W ten oto sposób etap róznych " Guru " w ruchu skończył się bezpowrotnie. Teraz, właśnie każdy może być swoim wlasnym "guru".... no i można też nienadążać


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez góró dnia Pon Kwi 10 10:58 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Hipisi Strona Główna -> O wszystkim Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin